Wydań „Baśni braci Grimm” powstało co nie miara. Któż nie zna historii Jasia i Małgosi, Kopciuszka czy Śpiącej Królewny? Mogłoby się zdawać, że znamy Grimmów już na pamięć, a wcale tak nie jest – o czym przekonuje Philip Pullman nową odsłoną pięćdziesięciu magicznych opowieści.
Okrzyknięty przez „The Times” jednym z pięćdziesięciu największych brytyjskich pisarzy Pullman, nagradzany autor książek dla dzieci i młodzieży, jest także wykładowcą literatury angielskiej. W „Baśniach braci Grimm dla dorosłych i młodzieży. Bez cenzury” daje się poznać właśnie od tej drugiej strony – badacza literatury.
„Baśnie braci Grimm” w wydaniu Pullmana opierają się na imponującej bibliografii: pisarz zebrał przeróżne warianty historii i na podstawie nich stworzył własne wersje, oddając przy tym całą sprawiedliwość pierwotnym twórcom. Co interesujące, w książce Brytyjczyka znajdują się również przypisy wyjaśniające, dlaczego obrał taką, a nie inną ścieżkę opowiadania i jakimi drogami podążali inni pisarze oraz u kogo jeszcze można znaleźć daną wersję opowieści. Dzięki tym uwagom publikacja Pullmana zyskuje na wartości, głównie dla tych, którzy pragną iść jego śladem i zbadać genezę i ewolucję baśni. W niczym to jednak nie ujmuje opisywanym historiom, nie rozprasza czytelnika, jest jedynie ciekawym dodatkiem.
Pullman w swoim zbiorze umieścił nie tylko doskonale znane baśnie, ale i te, o których słyszy się już niewiele, takie jak „O chłopcu, co ruszył w świat, by poznać strach”, „Elfy” czy „Narzeczona mordercy”. Dokonując selekcji, zdecydował się również na mniej oczywiste warianty opowieści, dzięki którym historie zyskują nowy wydźwięk.
Jeśli wciąż szukacie prezentu na długie zimowe wieczory, dla bliskich bądź po prostu dla siebie, „Baśnie braci Grimm dla dorosłych i młodzieży…” Pullmana będą doskonałym wyborem.
Milena Buszkiewicz /booklips.pl/