Dlaczego Dursleyowie tak bardzo nie lubili Harry’ego Pottera?

Z okazji 35. urodzin niesympatycznego kuzyna Harry’ego Pottera, Dudleya Dursleya, które przypadły na 23 czerwca, J.K. Rowling opublikowała na stronie „Pottermore” krótki tekst rzucający nieco więcej światła na to, dlaczego Dursleyowie tak bardzo nie lubili osieroconego chłopca.dursleyowie-nie-lubia-pottera

Rowling opisała pierwsze spotkanie rodziców Harry’ego, Lily i Jamesa, z Dursleyami, które z uwagi na różnice charakterów nie mogło zakończyć się dobrze. Wuj Vernon, który lekceważył nawet osoby noszące brązowe buty do czarnych garniturów, nie potrafił traktować poważnie pary czarodziejów. Do Jamesa odnosił się protekcjonalnie, podpytując, jakim jeździ samochodem. Ten z kolei, rozbawiony przyszłym szwagrem, mówił mu o zaletach swojej wyścigowej miotły. Vernon zasugerował, że czarodzieje muszą żyć na zasiłku dla bezrobotnych, bo niby skąd mieliby mieć pieniądze. James odpowiedział na to, że jego rodzice mają zgromadzone w banku czarodziejów sporo czystego złota. To oczywiście rozgniewało Dursleya, który zakończył wieczór, opuszczając wraz z Petunią restaurację.

Z czasem drogi obu par rozchodziły się coraz bardziej. Petunia nie życzyła sobie, aby Lily była druhną na jej weselu, bo miała dość bycia ciągle w cieniu siostry. Sama zaś z Vernonem nie poszła na ślub Lily i Jamesa. Kontakt między obydwiema rodzinami urwał się zupełnie. Ostatnią wiadomością, jaką Lily i James przesłali przed śmiercią Dursleyom, był krótki, oficjalny komunikat o narodzinach Harry’ego.

Pisarka wyjaśniła, że niechęć Vernona do Harry’ego wynikał po części z tego samego, co u Severusa Snape’a, czyli bliskiego podobieństwa młodego czarodzieja z blizną do swojego ojca. Petunia z kolei uprzykrzała Harry’emu życie, karząc go za własne wybory życiowe. W ostatnim tomie sagi Rowling chciała przedstawić Petunię w nieco lepszym świetle i zasugerować, że w kobiecie odezwało się coś przyzwoitego, być może dawno zapomniana miłość do siostry i świadomość, że nigdy nie zobaczy już jej oczu, które miał siostrzeniec. Pisarka uznała jednak, że musi pozostać wierna swoim bohaterom, dlatego podczas ostatniego spotkania Harry’ego z Dursleyami Petunia milczała, gdyż nie była w stanie powiedzieć chłopakowi nic sensownego.

źródło:booklips.pl

Drukowana wersja Wikipedii za 1,85 miliona zł!

Amerykański artysta i twórca oprogramowania Michael Mandiberg we współpracy z serwisem Lulu.com zajmującym się drukowaniem na życzenie oferuje możliwość nabycia papierowej wersji Wikipedii. Wszystko, czego ci potrzeba, zanim przystąpisz do zakupu, to odpowiednia ilość miejsca na półkach i gotówki na koncie.drukowana-wikipedia-1

Mandiberg napisał program do konwersji 11,5 miliona haseł z anglojęzycznej Wikipedii do formatu, jaki jest potrzebny do wydrukowania internetowej encyklopedii w formie książek. Cały zestaw plików zajmuje ok. 11 gigabajtów i aktualnie jest załadowywany na serwery Lulu.com. Proces ten zajmie jakieś 2 tygodnie, po czym każdy zainteresowany będzie mógł sobie zamówić komplet Wikipedii z przesyłką do domu.

drukowana-wikipedia-2

Drukowana wersja najpopularniejszej na świecie internetowej encyklopedii składać się będzie z 7600 tomów, z czego 91 zajmie sam spis treści, a kolejne 36 – nazwiska autorów, którzy przyczynili się do powstania haseł. Warto więc przed zakupem pomyśleć o wystarczającej ilości miejsca na regałach. Każdy tom – 700 stron w twardej oprawie – kosztuje ok 80 dolarów (ok. 300 zł). Chętni na cały zestaw muszą liczyć się z wydatkiem rzędu 500 tysięcy dolarów (1,85 miliona złotych). Jak wyliczono, gdybyśmy woleli sami wydrukować Wikipedię w domu, sam koszt papieru wyniósłby nas ponad 100 tysięcy złotych (i to wtedy, gdybyśmy użyli zwykłego papieru ksero).

drukowana-wikipedia-3

Oczywiście przy zakupie należy pamiętać, że ze względu na ciągłe aktualizacje internetowej Wikipedii już w momencie wydania wersja drukowana encyklopedii będzie nieaktualna.

.

 

źródło:booklips.pl

Nie będzie kontynuacji serii „Świat dysku”

Rhianna Pratchett, córka zmarłego w marcu pisarza (Terry’ego Pratchetta), rozwiała wątpliwości czytelników i oświadczyła, że z całą pewnością nie zamierza pisać żadnych powieści ze „Świata Dysku” ani udzielać na to komukolwiek zgody.

nie-bedzie-wiecej-swiata-dysku

Jak wyjaśniła w jednym z wpisów na swoim profilu na Twitterze, te książki „były dla taty święte”. Powyższa deklaracja nie oznacza jednak, że nie pojawią się żadne nowe projekty związane ze „Światem Dysku”. „Będę zaangażowana w realizację spin-offów, adaptacje
i tie-iny, ale to wszystko. Świat Dysku jest ojca dziedzictwem. Ja pozwolę sobie stworzyć własne”
– dodała Rhianna.

Czytelnikom na pocieszenie zostanie więc jeszcze tylko jeden tom serii, ostatni, jaki udało się Terry’emu ukończyć, zanim choroba uniemożliwiła mu dalszą pracę. „Korona pasterza”, bo taki będzie nosić tytuł książka, to piąta część podcyklu opowiadającego
o czarownicy Tiffany Obolałej. Światowa premiera powieści zapowiedziana jest na 10 września 2015. Polski przekład ukaże się nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka jeszcze przez końcem roku.

Poniżej okładka „Korony pasterza”:

swiat-dysku-korona-pasterza

 

źródło: booklips.pl

Rekordowa cena za pierwsze wydanie „Hobbita”

 

137 tys. funtów – taką cenę osiągnęło dzieło J.R.R. Tolkiena na londyńskiej aukcji. Podczas aukcji w domu Sotheby pod młotek trafiło pierwsze wydanie książki „Hobbit, czyli tam i z powrotem” z dedykacją autora.

„Hobbit” to egzemplarz pierwszego wydania książki z 1937 roku, który jest opatrzony osobistą dedykacją w języku elfickim oraz autografem autora. Tolkien podarował książkę swojej studentce Katherine „Kitty” Kilbride na Uniwersytecie w Leeds.

4 czerwca książka została sprzedana za 137 tys. funtów, czyli ok. 800 tys. złotych. Organizatorzy aukcji spodziewali się, że książka zostanie sprzedana za 70 tys. funtów.

W 2008 roku inny egzemplarz z pierwszego wydania „Hobbita” sprzedano za ok. 60 tys. funtów i uznano wówczas uznano tę cenę za rekordową.

źródło: lustrobiblioteki.pl

 

 

 

Co powiecie na takie spodnie?

Największa brazylijska sieć księgarń Saraiva znalazła ciekawy sposób na rozreklamowanie swojej nowej kolekcji kieszonkowych wydań klasycznych dzieł literatury – okładki książek wyhaftowano na kieszeniach, jakie posiadają zwykle z tyłu jeansowe spodnie.

Na kieszenie trafiło pięć słynnych książek: „Wojna i pokój” Tołstoja, „Mały Książę” de Saint-Exupéry’ego, „20 tysięcy mil podmorskiej żeglugi” Verne’a, „Przemiana” Kafki i „Wyspa skarbów” Stevensona. Każdą z okładek wyhaftowano maszynowo na kawałku jeansu, następnie materiał przycięto do rozmiarów kieszeni i naszyto na drugim, większym kawałku tkaniny.

okladki-na-jeansach-2

Stworzone w ten sposób imitacje spodni trafiły później do salonów księgarń. Pomysłowa kampania reklamowa miała zwrócić uwagę na samą kolekcję książek, ale też przypomnieć czytelnikom o podstawowej zalecie wydań kieszonkowych, mianowicie, że można je nosić w kieszeni.

okladki-na-jeansach-3

W ostatnich latach w Brazylii wydania kieszonkowe książek cieszą się dużą popularnością. Serie tanich dzieł w niedużym formacie, które z łatwością można schować w kieszeni, regularnie publikują nie tylko wydawnictwa, ale też sieć księgarń Saraiva, do której należy ponad sto salonów w całym kraju. Już w 2011 roku sieć wypuściła kolekcję stu dzieł literackich w kieszonkowym wydaniu. Okładki książek zdobiły wówczas karykatury autorów.

 

okladki-na-jeansach-5

okladki-na-jeansach-6

Poniżej możecie zobaczyć, jak przebiegał proces tworzenia kampanii reklamowej: od haftowania do wystawienia jeansów w księgarniach i emisji reklam w gazetach.

okladki-na-jeansach-7

okladki-na-jeansach-8

 

okladki-na-jeansach-10

okladki-na-jeansach-11

źródło:booklips