Poeci też lubią żartować

W latach 20. ubiegłego wieku dwóch znakomitych polskich poetów i satyryków, Antoni Słonimski i Julian Tuwim, co roku publikowało nonsensowne doniesienia prasowe w primaaprilisowym dodatku „Kuriera Polskiego” oraz innych stołecznych gazetach. Na poprawę humoru przedstawiamy kilka z nich:

1. Wypadki. Z figlów (Kurier Polski, Warszawa, 1 kwietnia 1920 roku)

Przybyły do krewnych z wizytą nauczyciel fizyki w szkole średniej Ignacy Kilowat lat 58 (Aleje Jerozolimskie 58) z przyczyn dotąd niewiadomych, ale prawdopodobnie przez nieroztropność, wypadł z piątego piętra na ulicę i omal nie uległ poważnym obrażeniom ciała. Zaalarmowano natychmiast straż ogniową, która już po upływie kwadransa była na miejscu i zarządziła niezwłocznie wszystko, co potrzeba, aby spadającego nauczyciela pochwycić w biegu. Na wysokości trzeciego piętra jednak denat, widocznie bardzo wycieńczony wojną, został raptem porwany przez wiatr, który go w mgnieniu oka zaniósł na szczyt kościoła Świętego Floriana na Pradze, a stamtąd na dach synagogi na Tłomackiem. O wypadku zawiadomiono Pogotowie Lotnicze na Placu Mokotowskim i Państwowy Urząd Meteorologiczny.

wiatr2. Rada Miejska (Kurier Polski, Warszawa, 1 kwietnia 1922)

Rada Miejska obradowała się wczoraj z nowego podatku dochodowego. Postanowiono opodatkować wszystkie rzeczy, które dochodzą. Ludzie, którzy dochodzą do kogoś na ulicy z prośbą o ogień, płacić będą 2 proc. od ceny banderoli zapałkowej. Radny Herbst proponował opodatkowanie dochodzenia sądowego. Potem długo mówiono o miłej przyszłości i projektach spędzania lata.

3. Świat mody. Skórzane chustki do nosa (Kurier Polski, Warszawa, 1 kwietnia 1922)

W Stanie Illinois znany krawiec damski Pietraszek wprowadził nową modę. Wszystkie tamtejsze eleganckie paryżanki wycierają swoje zadarte noski i sukienki w… skórę niedźwiedzią. Koszt takiego skórzanego płata wynosi dwa dolary z fenigami. Chusteczki urządzone są tak, że posiadają w środku małą furtkę z kłódką, przez które zadarte paryżanki wytrząsają zawartość nosków na małe skórzane spodeczki, pięknie obrębione.

misio4. Nowa taksa dla psów (Kurier Polski, Warszawa, 1 kwietnia 1924)

Wszystkie psy proszone są o nadesłanie pisemnych sprawozdań z działalności za kwartał ubiegły do Związku Zwierząt Ssących w celu ustalenia nowej taksy. Innowacja ta ma na celu racjonalne korzystanie z przysyłanych przez psy zagraniczne paczek i pieniędzy. Związek ostrzega jednocześnie, że od pewnego czasu obchodzi mieszkania niejaki koń i bezprawnie udając psa wyłudza od członków znaczne sumy.

Te i wiele innych doniesień, jakimi opatrzyli przedwojenne gazety Antoni Słonimski i Julian Tuwim, zebrano po latach w tomie „W oparach absurdu”, który ukazał się nakładem wydawnictwa Iskry.

Źródło:booklips.pl